Dzień 1. Przylot do Tunisu. Czas lotu z Warszawy to 4 godziny
Twoja motocyklowa przygoda rozpoczyna się z chwilą wsiadania do samolotu w Warszawie (lub innym wybranym przez Ciebie lotnisku). To jedyny trud, jaki Cię czeka tego dnia.
Podczas komfortowego i bezpośredniego lotu do Tunisu możesz zrelaksować się i marzyć o przygodach, które Cię czekają. Gdy wylądujesz, nasz zaufany kierowca będzie czekał na Ciebie na lotnisku z kartką ADVPoland, gotów do przywitania Cię serdecznym uśmiechem.
Po krótkiej jeździe do hotelu będziesz mógł oderwać się od zmęczenia podróżą i odprężyć w komfortowym otoczeniu. Tam czeka na Ciebie motocykl i powitalny drink, który ożywi Twoje zmysły i rozpocznie Twoją tunezyjską przygodę w niezwykły sposób.
Wieczorem, na podczas krótkiego spotkania, dowiesz się wszystkiego, co musisz wiedzieć o nadchodzących dniach. Nasz instruktor opowie Ci o zasadach jazdy, zaplanowanych trasach i atrakcjach, które Ciebie czekają. To doskonały moment na zanurzenie się w klimat Spirit of GS i gotowość do odkrywania Tunezji na dwóch kółkach.
Dzień 1. Tunis - Subajtila, Dystans 310 km, do pokonania w okolicach 7 godzin.
Ruszasz w trasę prosto z Tunisu, gotowy na 310 ekscytujących kilometrów po asfalcie. To pierwszy dzień Twojej przygody, pełen wrażeń i ducha Spirit of GS. Podczas pierwszego postoju w Thugga, odkryjesz ruiny starożytnego miasta, które zostały wpisane na listę UNESCO. To miejsce o niezwykłej historii, które przemówi do Twojej wyobraźni. Następnie na Twojej drodze pojawią się kolejne miasta pełne tajemniczej historii. W Maksar zatrzymasz się, by przyjrzeć się słynnym ruinom łuku triumfalnego.
Krajobraz będzie się zmieniać, stając się coraz bardziej pustynny, suchy i piaskowy, a Ty będziesz miał okazję doświadczyć jazdy w prawdziwym duchu Adventure.
Pod koniec dnia dojedziesz do obrzeży miasta Subajtila, gdzie czeka na Ciebie zasłużony odpoczynek.
Dzień 3. Subajtila - Tauzar, Dystans 260 km, do pokonania w okolicach 6 godzin
Po pierwszej nocy na trasie budzisz się do dnia pełnego motocyklowych wrażeń. Gdy ruszysz w trasę, miniemy region Parku Narodowego Gór Djebel z najwyższym szczytem Tunezji. To moment, w którym poczujesz, że jesteś w sercu przygody, otoczony spektakularnymi krajobrazami.
W dalszej części dnia pokonamy pasmo górskie oddzielające nas od pustyni Sahary. Jednak przed tym czeka nas niezapomniany szutrowy odcinek na słynnej wojskowej drodze Rommla. Rozpoczniemy naszą podróż na południe, a potem wzniesiemy się ku górze po wąskim asfalcie, wspinając się na górskie serpentyny. To moment, kiedy poczujesz, że duch Adventure i Spirit of GS naprawdę Cię ogarnia.
Na tej trudnej trasie pojawią się również dwie urocze górskie oazy, Chebika i Tamerza, z malutkimi wodospadami, gdzie zrobimy postój na miętową herbatę. To idealny moment na chwilę relaksu i podziwianie piękna tunezyjskiej przyrody.
Wieczorem dotrzemy do ogromnej daktylowej oazy na pustyni - Tauzar. To miejsce jest magiczne, ze swoimi ponad 200 artezyjskimi studniami nawadniającymi. Tutaj poczujesz esencję tunezyjskiego klimatu i historii, zanurzając się w autentycznej atmosferze tego regionu. To dopiero początek Twojej przygody, więc przygotuj się na jeszcze więcej niezwykłych widoków i wrażeń w kolejnych dniach.
Dzień 4. Pętla Tauzar - Tauzar, Dystans 280 km, Do pokonania w okolicach 8 godzin.
Czwarty dzień to prawdziwa pętla pełna przygód i niesamowitych wrażeń. Nasza trasa rozpoczyna się w śladzie romańskich fortyfikacji, prowadząc nas po szutrowych i po piaskowych drogach. To moment, w którym zrozumiesz, dlaczego Twój motocykl BMW GS został stworzony do takich wyzwań.
Nasza trasa prowadzi przez obszar tzw. Wielkiego Szot, gdzie znajdziemy wyschnięte słone jezioro, oferujące niezapomniane widoki. Pustynne krajobrazy i pełne słońca nie opuszczają nas przez całą trasę.
W ciągu dnia dotrzemy do zielonej oazy Nefta, gdzie przeniesiemy się w inny świat. To miejsce emanuje spokojem i urodą, co czyni je idealnym punktem na odpoczynek i zregenerowanie sił.
Dotrzemy też do słynnego z Gwiezdnych Wojen miasteczka - to galaktyczny port Mos Espa. To prawdziwa gratka dla fanów sagi, ale także niezwykłe miejsce dla każdego. Po zwiedzeniu miasteczka wrócimy na nasze motocykle, by kontynuować naszą podróż. Wieczorem wracamy do hotelu na ognisko i biesiadę przy regionalnej muzyce z lokalnymi mieszkańcami.
Określenie "wymagająca trasa" nabierze dla Ciebie zupełnie nowego znaczenia, ale z pewnością pozwoli Ci jeszcze głębiej zanurzyć się w ducha przygody i Spirit of GS.
Dzień 5. Tauzar - Matmatat al Qadimal, Dystans 340 km, do pokonania w okolicach 9 godzin.
Piąty dzień to prawdziwa wyprawa w głąb pustyni, która zapewni Ci niezapomniane wrażenia. Nasza trasa rozpoczyna się w obszarze Wielkiego Szot al-Dżarid, jednego z największych słonych jezior na świecie. To miejsce to jednocześnie Brama Pustyni, a Ty właśnie wkraczasz w niezwykły świat Sahary, uważanej za największą gorącą strefę pustynną na Ziemi.
Docieramy do miasteczka Douz, które słynie jako "Brama pustyni". To symboliczne miejsce na Twojej motocyklowej przygodzie.
Dalsza część trasy to już czyste pustynne krajobrazy. Naszym celem jest daktylowa osada Ksar Ghilane, która ukazuje życie na skraju Sahary. Dalej ruszamy na wschód w kierunku Tatouine, a potem do Matmata - miejsca, w którym narodził się Luke Skywalker z Gwiezdnych Wojen. W trakcie podróży przemierzamy malownicze berberyjskie wsie, takie jak Chenini.
Podczas tego dnia zobaczysz także podziemne domy Tryglodytów, które stanowią unikalny element architektury tego regionu. A na koniec tego emocjonującego dnia będziesz miał okazję nie tylko zobaczyć te niezwykłe miejsca, ale także zanurzyć się w ich historii i kulturze, nocując w jednym z tradycyjnych aubergów, takich jak Auberge de Tamezret lub Dar Ayed. To niezapomniana okazja, by poczuć ducha Tunezji i ducha Gwiezdnych Wojen jednocześnie.
Dzień 6. Matmatat al Qadimal - Al Mahdijja, Dystans 350 km, do pokonania w okolicach 8 godzin.
Szósty dzień naszej motocyklowej wyprawy przynosi kolejne emocje i piękne widoki na trasie. Rozpoczynamy dzień od pokonania malowniczych górskich dróg, które przekonują, że Tunezja to prawdziwy raj dla miłośników jazdy motocyklem.
Nasz pierwszy cel to majestatyczne ruiny amfiteatru El Jem. To miejsce, w którym kręcono niezapomniany film "Gladiator". Stojąc wśród tych starożytnych murów, poczujesz się jak bohater wielkiego widowiska.
Kolejnym przystankiem jest wybrzeże Morza Śródziemnego i urokliwa miejscowość Al-Mahdijja, która jest popularnym celem turystycznym. Tu czeka na nas hotel, położony na starym mieście, gdzie poczujesz autentyczny klimat Tunezji. To miejsce, które zapewni Ci wyjątkowy relaks i luksusowy wypoczynek na wybrzeżu.
Dzień 7. Al-Mahdijja - Tunis, Dystans 260 km, do pokonania w okolicach 5 godzin.
Dziś kończymy naszą niesamowitą motocyklową wyprawę po Tunezji. Ostatni etap trasy liczy 250 kilometrów i zabierze nas z powrotem do stolicy, Tunisu. Po intensywnych dniach jazdy w terenie wracamy w zielone góry, gdzie nasza przygoda się rozpoczęła.
Na zakończenie wyprawy mamy coś wyjątkowego. Mamy okazję odwiedzić winnicę Neferis, gdzie będziemy mieli okazję skosztować wybornych lokalnych win. To idealna okazja, by podsumować naszą motocyklową przygodę i zrelaksować się w pięknej scenerii winnicy.
Dzień 8. Lot powrotny do Warszawy. Czas lotu nie powinien przekroczyć 4 godzin.
Nadszedł czas na pożegnanie Tunezji, ale nie na stałe. Po raz ostatni spotkamy się przy śniadaniu, aby podzielić się naszymi wspomnieniami, zdjęciami i planami na przyszłość. To był tydzień pełen emocji, przygód i niezapomnianych chwil, które z pewnością na długo pozostaną w naszej pamięci.
Po śniadaniu będziesz miał okazję oddać motocykl, który był Twoim wiernym towarzyszem podczas tej niesamowitej podróży. To chwila refleksji nad tym, ile fantastycznych miejsc odwiedziliśmy i ile kilometrów pokonaliśmy na naszych motocyklach BMW GS.
Następnie przewidziany jest transfer, który zawiezie Cię na lotnisko. Bezpiecznym i komfortowym lotem wrócisz do Warszawy (lub na inne, wskazane przez Ciebie lotnisko). To moment, kiedy żegnasz Tunezję, ale nie na zawsze, ponieważ przygody na motocyklu z pewnością nas tu jeszcze kiedyś zawiodą.